Logo Joga Gliwice
Logo Joga Gliwice
Artykuł na temat psychosomatyki
Psychosomatyka
Psychosomatyka

Czy wiesz dlaczego się garbisz?

Czy wiesz dlaczego się garbisz- psychosomatyka

Tak - oczywiście pochylasz się nad smartfonem, tabletem lub laptopem. Pracujesz przy biurku. Przy stole. Z rękami i głową wysuniętymi do przodu.

 

Ale to nie jedyny powód.

 

Kiedy reagujesz na stresory pochylasz się do przodu. Każda negatywna emocja to mikro skłon do przodu. Dlaczego?

 

Mamy podświadomie zakodowaną reakcje ochrony tego co najcenniejsze i najdelikatniejsze. U nas jest to podbrzusze, górna cześć klatki piersiowej (serce) i głowa.


Dziś o klatce piersiowej i głowie.

 

W reakcji na stresory włącza się układ współczulny, który uruchamia tryb walki lub ucieczki. Ma on za zadanie ochronić Cię i uratować Ci życie. W naszym ciele zachodzi cała kaskada zależności, które mają nam w tym pomóc.

 

Jeszcze bowiem nie tak dawno - z dwieście-trzysta lat temu taka reakcja na zagrożenia była jak najbardziej przydatna i zasadna.Spotykając wilka w lesie albo uciekaliśmy albo walczyliśmy. Tak czy owak - sytuacja mogła zostać rozładowana. Wszystko kończyło się raczej szybko.
Do tego typu reakcji jesteśmy przystosowani.

 

Z punktu widzenia historii naszego gatunku 300 lat to mgnienie oka.
Nasze reakcje są nadal bardzo podobne choć rzadko spotykamy teraz wilki.
Stresory się zmieniły.
Zazwyczaj gro stresu dostarczają relacje społeczne i zawodowe. Często też rodzinne. Często sama informacja jest stresem.
Często nie mamy żadnego wpływu na to co się wydarza.
Często stresory są długoterminowe.

 

Czym jest somatyzacja?

 

Nie umiemy uciec od pandemii, od wojny u sąsiada, niefajnego szefa i toksycznej sąsiadki.
Nie można tu rozładować sytuacji ani walką ani ucieczką. Ba! Często nie można nawet pokazać po sobie emocji. Bo nie wypada. Bo nie chcemy.

 

To właśnie działanie niegdyś rozładowywało emocje. Nie mogąc działać stajemy się bezradni.
Jeżeli więc nasz organizm zostaje „postawiony pod ścianą” i nie może działać - zaczyna się bronić inaczej. Zaczynamy się tylko chronić.
Podnosimy barki i wysuwa je do przodu aby schować głowę. Spłycamy oddech aby nie być słyszalnym, aby zniknąć. Cofamy klatkę piersiową garbiąc plecy aby chronić serce.

 

To nie są duże i znaczące ruchy. To często milimetry wycofania tylko. Lekuchne.
Powtarzane jednak uporczywie latami rzeźbią trwale nasze ciała.
Tworząc przykurcze mięśniowe, zaburzone wzorce ruchowe, zaburzenie elastyczności, nieefektywną prace stawów etc. Tworząc przede wszystkim jednak trwałe mimo, że często zupełnie nieświadome napięcie i sztywność w klatce piersiowej i barkach.
Dr Alf Breig neurochirurg będący laureatem Nagrody Nobla (za badanie mózgu) pracujący nad zagadnieniami wpływu biomechaniki na nasz układ nerwowy twierdzi, że przesunięcie głowy do przodu i wysunięcie barków ma wpływ na usztywnienie szyi oraz całego kręgosłupa. Natomiast 90% stymulacji mózgu oraz jego odżywianie jest generowane przez ruch kręgosłupa. Im dłużej i mocniej „garbimy się” tym nasz mózg gorzej funkcjonuje.

 

Wystarczy więc wyprostować się. I powtórzyć to tak sto razy codziennie 💚

Tagi wpisu