Logo Joga Gliwice
Logo Joga Gliwice
Studio Jogi | Ajurweda
Studio Jogi | Ajurweda
Studio Jogi | Ajurweda

Ile pić wody według ajurwedy?

Dziś o wodzie dwa słowa z punktu widzenia ajurwedy.

 

Woda ma działanie nawilżające, odprężające, ochładzające i kojące. Zaleca jej regularne spożycie nie tylko ajurweda ale i medycyna akademicka. Co nikogo nie zaskoczy według badań specjalistów Harvarda, którzy mieli oceniać „zdrowość” naszych napojów w sześciostopniowej skali na pierwszym miejscu mamy wodę. Co ciekawsze na drugim ex aequo herbatę i kawę (bez cukru, syropów i mleka). Natomiast na ostatnim znalazły się także razem – mleko i piwo jako najmniej zdrowe napoje dla człowieka. Musze tu także wspomnieć od siebie o tym, że herbata i kawa pite w rozsądnych ilościach są naprawdę zdrowe i nie mają działania odwadniającego, a tylko lekko moczopędne. Pite natomiast w duuużych ilościach mogę odwadniać – choć nie ma na to żadnych dostępnych badań. No cóż to nie jedyny przykład na to iż lekarstwo od trucizny różni dawka.

 

Po pierwsze napiszę o tym ile wody powinniśmy pić bo często spotykam się z masą niejasności na ten temat. 

 

Rzeczywiście duży nadmiar wody wcale nie jest dobry. Od razu też zaburzy osoby najbardziej reaktywne czyli osoby dosha vata lub nią zaburzone – których to jest multum. Nadmiar wody zaburza przede wszystkim trawienie poprzez osłabienie ognia trawiennego agni. Wypłukuje także konieczne pierwiastki tworząc niedobory. Wypijanie za małych ilości wody także nam nie pomoże. Według ajurwedy zbędne toksyny ama nie mogą być wtedy wydalane i gromadzą się w ciele tworząc toksemię, która także podobnie jak niedobory leży u podstaw wielu chorób degeneracyjnych.

 

Uogólniając pijemy bardzo często ale mało. Nie powinniśmy za dużo jednak pić do jedzenia. To spowoduje, że będziemy także gorzej trawić i gorzej wchłaniać wszystko co zjemy ponieważ woda rozcieńcza enzymy trawienne. Kilka łyków płynu poprawi trawienie i ułatwi wchłanianie ale już większa ilośc wody podczas jedzenia nie jest zalecana. Najłatwiej założyć picie pomiędzy posiłkami – godzinę przed i minimum godzinę po posiłku.  Szczególnie dotyczy to osób z nadwagą lub otyłych. 

 

Problem polega na tym, że my po prostu za często jemy, a za rzadko pijemy. Mylimy bardzo często głód z pragnieniem zdając się na ślepy los po wejściu do kuchni i sięgając po to co pod ręką… Fajnie jak jest to coś mokrego się trafi – choćby jabłko, gorzej kiedy sięgamy po czekoladkę, bułeczkę lub chipsy. W nich wody za dużo nie mamy.

 

Ajurweda zaleca dla osób dosha kapha i vata lub zaburzonych vata lub kapha – picie wody stanowczo ciepłej. Otyłość czy nawet nadwaga jest tu postrzegana najczęściej jako zaburzenie dosha kapha więc osoby otyłe powinny pić wodę ciepłą. Dla osób dosha pitta lub zaburzonych tą dosha – zaleca się picie wody chłodnej.

 

W ajurwedzie używa się także wody odparowanej. Odparowuje się wodę na ogniu w garnku. Jest wiele rodzajów zaleceń w tej materii. Najczęściej stosuje się tzw „gorącą wodę” uszna. Woda ta wcale nie musi być gorąca – określenie to opisuje wodę odparowaną do połowy swojej objętości. Łagodzi ona wszystkie trzy dosha oraz przebieg chorób spowodowanych ich zaburzeniami. Ma właściwości oczyszczające – oczyszcza mocz i przewód pokarmowy, łagodzi dolegliwości trawienne oraz stany zapalne z gorączką.

 

Dla osób źle wchłaniających pożywienie, niedoborowych i mających problemy z ogniem trawiennym agni ajurweda zaleca wodę odparowana do jednej czwartej objętości – argojambu. Łagodzi ona dodatkowo wzdęcia, bole żołądka. Bardzo jest polecana na zaostrzenia chorób związanych z dosha vata i kapha.

 

Te dwie powyższe najbardziej znane rodzaje wody ajurwedyjskiej stosuje się zgodnie z porami roku. I tak latem i jesienią zalecana jest agrojambu – woda odparowana do jednej czwartej swojej objętości, a zimą i wiosną – uszna – woda odparowana do jednej drugiej swojej objętości.

 

Według ajurwedy wchłoniecie przegotowanej wody, podanej na ciepło trwa dwa, a czasem trzy razy szybciej niż wody niegotowanej i zimnej.

 

W ajurwedzie dostosowuje się te ilości indywidualnie więc nie istnieje jedna dobra dla wszystkich dawka. Można ją jednak ustalić.

 

Po pierwsze więcej powinni pić ludzie bardziej aktywni fizycznie – to jasne. Mniej już jasne jest że więcej powinni pić osoby jedzące więcej produktów odzwierzęcych tzn. przetworów mięsa, jajek i wszelkiego nabiału. Woda ma tu więcej pracy ponieważ jest co oczyszczać – choćby z przemian puryn, które katabolizowane są do kwasu moczowego podczas trawienia tych białek. Nasz organizm potrzebuje wtedy duuużo więcej wody. Mniej mogą pić weganie i witarianie jeśli dieta jest zbilansowana – u nich gro wody dostaje się do organizmu z pożywieniem, a brak w diecie białek zwierzęcych powoduje mniejsze zanieczyszczenie organizmu.  Więcej powinny pić osoby jedzące spore ilości słodyczy, pieczywa i produktów o wysokim indeksie glikemicznym – tu ważne jest oczyszczanie z przemian glukozy związanych z przemianami do kwasu mlekowego. Powstaje także z zaburzeń emocjonalnych i nieumiejętności radzenia sobie ze stresem. Jeśli więc masz w życiu „cięższy okres” – pij więcej! Wody oczywiście.

 

Podobnie większe ilości płynów wymagają osoby, u których stwierdzono niedobory witamin i minerałów – ponieważ w skutek tego także zwiększa się produkcja kwasu mlekowego. Upraszczając znacznie – im więcej jesz więcej pij. Uśredniając osoba przyjmująca dziennie 2000 kalorii powinna wypić 2 litry płynu, 3000 kalorii- 3 litry etc… Jednak jak pisałam wyżej ważne z czego pochodzą owe kalorie, ponieważ kotlet zwiększy Twoje zapotrzebowanie o szklankę wody, a duże jabłko zmniejszy je dokładnie o szklankę. Im więcej więc kalorii pochodzi z warzyw i owoców możesz mniej pić. Pamiętaj też, że soki owocowe i warzywne zawierają najlepszą jakościowo wodę. Nie należy ich jednak spożywać zbyt wiele w zimnych porach roku bo mają działanie wychładzające. W tym czasie lepiej odparować sobie wodę i popijać w formie ciepłej herbatki.

 

Bo chodzi tu nie tylko o ilość ale i o jakość.

Tagi wpisu